piątek, 2 sierpnia 2013

nie wierzę.



nie wierzę, że TO zrobiłam. 
zaczynam od nowa.

13 komentarzy:

  1. Kurcze, no, ładnie ta czcionka wygląda, ale tak się strasznie ciężko czyta... może to efekt mojego całodziennego siedzenia przy kompie.
    Króciutki, ale ładny. Ale masz jeden błąd - w opowiadaniach "ty" nie piszemy z dużej litery, no, poza listami w opowiadaniach oczywiście.
    Nooo, ja już trochę wiem o tym, co się stanie w przyszłości, więc jestem wyróżniona hehehe xD
    www.siostrzenica-czarnego-pana.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. uważaj, bo jeszcze się zdziwisz co się może stać :3 *mroczny śmiech*

      Usuń
  2. + wyłącz hasło z obrazka w komentarzach xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytałam bardzo szybko i strasznie mi się podoba. Potrafisz w bardzo ciekawy sposób opisać daną sytuację, określić emocje bohaterki. Masz zapał do pisania, a ja go już dawno utraciłam. Cieszę się, że chcesz połączyć swoje pomysły w jedno, czuję, że wyjdzie z tego coś bardzo dobrego. Dorcas i Voldemort, interesujące połączenie - czekam na rozwój wydarzeń. Pozdrawiam Serdecznie:**
    Dominika.

    OdpowiedzUsuń
  4. Po pierwsze bardzo ładny szablon :).
    Po drugie to wielki zbieg okoliczności, że mamy taki sam tytuł bloga. Ale jak wiadomo to cytat z hp, więc nic dziwnego, że pojawił się na potterowskim blogu ;d.
    Po trzecie fajnie, że to opowiadanie o Voldemorcie i Dorcas, bo mało takich się zdarza w blogosferze.
    Czekam na rozdział pierwszy.
    Pozdrawiam.

    http://pieczecie--magii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama liczę na to, że uda mi się wprowadzić tu trochę... em... świeżości, taki lekki powiew nawet to zawsze coś. Co do cytatu, to mój ulubiony. I dziękuję za skomplementowanie szablonu ale tutaj to raczej ukłony w stronę Elfaby.

      Usuń
  5. Nooo, może być ciekawie, bo dotychczas wszystkie znane mi opowiadania o Dorcas dotyczyły albo czasów Huncwotów, albo jej związku z Syriuszem jako jego dziewczyna/narzeczona/żona. A tu - czyżby toksyczny związek z samym Tomem Riddle'em? Tak sugerowałby tytuł. Zostaję, obserwuję, linkuję. :)

    Pozdrawiam i raz jeszcze dziękuję za komentarz u mnie,
    [blooded-hands] & [diamond-fair] & [konFEDORAcja]

    OdpowiedzUsuń
  6. Hm.. właśnie o to tutaj chodzi. Aby złamać tędziwną zasadę panującą w świecie fanfików, że Dorcas... MUSI być powiązana z Syriuszem Blackiem. Jednak Pani Rowling nie rozwinęła wątku Dorcas, wiemy o niej tylko to, co zapisane było w jednym zdaniu, więć dlaczegoby tego nie docenić? ;>

    OdpowiedzUsuń
  7. Ejj, co zrobiłaś ? :( dobrze było. Dobrze się zaczynało. Nie poddawaj się. Ja piszę opowiadanie o innej tematyce, ale i tak staram się to kontynuować :) dasz radę! daj znać na priv ;*
    Dominika/Kira

    OdpowiedzUsuń
  8. Błoże, taki genialny prolog rozwalić?! Oo" łot de fak?

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej, bardzo zainteresował mnie adres bloga :D Jestem ciekawa, co napiszesz :D Mogłabyś do mnie napisać, jak już się coś pojawi?

    OdpowiedzUsuń

Moi śmierciożercy